Budowe żywego ogrodzenia czas zaczac
No i ruszylismy znow mam tylko pare dni zanim maz nie wyjedzie :( Zaczelismy od przygotowania podłoża pod zywoplot z grabu ktory bedzie pełnił role ogrodzenia frontowego
Wjazd na działkę^ z zaplanowanym szerokim klinem specjalnie dla mnie zebym mogla bezawaryjnie wjezdzac wyjezdzac :)
A no wiec co my tu zdzialalismy... wreczylam chlopaka lopaty i mowie kopiemy front działki. No i sie zaczelo ... pol godziny marudzenia za za gleboko chce, ze daremna robota, ze za szeroko chce, i znowu po co to nie mozna sadzic tak bez przekopywania przeciez caly tydzien zejdzie. - NIE, KOPIEMY!
Zerwalismy darn z szerokosci 1m i 50m dlugosci - 1m szerokosci specjalnie dla tego ponieważ planuje posadzić sadzonki zywoplotu w dwuch rzędach oddalonych od siebie o 60cm wiec musial szeroki wykop
Nastepnie przekopalismy (na głębokość szpadla) gliniasta ziemię z częścią piachu pozostałego po budowie w celu rozluźnienia i spulchnienia gleby. Moze dojedzie jeszcze troche torfu w workach zobaczy sie. Cala działke mamy mocno poprzerastana zielskiem bo ciezko to nazwać trawa skoro nawet krowy nie chciały tego ruszyc. Wiec po zewrwaniu darni zrobil nam sie dol dziś maja chlopaki poroztrzasac Karpy po bokach zeby jeszcze troche ziemi wróciło na swoje miejsce.
No i od poniedzialku sadzimy graby :D
Z calym przekopem tak na spokojnie zeszlo sie nam 1,5 dnia dzisiaj juz tylko kosmetyka a ja siedze w domu nie zabrali swoich kierowników ze soba:( czyli mnie i Filipcia bo zimno :( cala zime czekalam a oni mi teraz każą zostac w domu :(
Bohaterzy przekpu: Ja - kierownik przekopu i fizol, moj tata, mąż - fizole i marudzeży, dwuch obserwatorów - inżynierów, i
główny kierownik ♡ dodajacy sił :*